Drukuj

Jak co roku, wraz z nastaniem wiosny, rozpoczął się okres wzmożonej działalności rolników pod kątem prowadzonych upraw. W chwili obecnej są to przede wszystkim działania mające na celu zwalczanie szkodników i chorób atakujących uprawy ozime. W ostatnich dniach obserwujemy rozpoczynające się kwitnienie rzepaku oraz innych roślin będących pożytkiem dla owadów zapylających. Opryskiwanie kwitnących pól oraz sadów w ciągu dnia może powodować zatrucia i upadki całych rodzin pszczelich, co w konsekwencji powoduje straty ekonomiczne pszczelarzy, których nierzadko jedyną formą utrzymania jest właśnie pszczelarstwo. W związku z wytruciami pszczół, co roku prowadzonych jest wiele postępowań mających na celu ustalenie przyczyny oraz sprawcy ich upadku. Postępowania takie są trudne i długotrwałe. Często kończą się bez jednoznacznego ustalenia przyczyny wytrucia rodzin pszczelich. Problemem jest zbyt długi czas, który mija od upadku do zgłoszenia tego faktu odpowiednim instytucjom, brak możliwości ustalenia wykonawcy zabiegu lub niemożność pobrania próby do badań.

Jak można zapobiec tego tupu problemom? Oto kilka ważnych wskazówek! Ich stosowanie zapewni bezpieczeństwo naszym małym przyjaciołom - zapylaczom!

STOSUJĄC ŚRODKI OCHRONY ROŚLIN ZWRÓĆ SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ NA:

 PSZCZELARZU!

Czy wiesz, że możesz uzyskać informację o dacie i rodzaju zabiegu, który zostanie wykonany w sąsiedztwie twojej pasieki?

Wystarczy zwrócić się pisemnie do rolnika, którego pole sąsiaduje z pasieką, z prośbą o każdorazowe informowanie o planowanym zabiegu.

Taka informacja pozwoli wprowadzić na czas oprysku rozwiązania chroniące pasiekę np. Wywiezienie uli na czas zabiegu lub zamontowanie tymczasowej bariery ochronnej.

Pamiętaj! Zabieg środkami ochrony roślin jest niezbędny by ochronić uprawę, lecz można go wykonać z troską o pszczoły!

 źródło: http://piorin.gov.pl/wiorin/wielkopolskie